Honda nie błyszczy w przedsezonie MotoGP w Malezji, torze, który zresztą nigdy nie odpowiadał Marcowi Marquezowi. Deszcz drugiego dnia działa szczególnie na niekorzyść zespołu Golden Wing, który musi nadrobić zaległości i poeksperymentować z wieloma różnymi rozwiązaniami dla RC213V. HRC przechodzi fazę przejściową po przybyciu Kena Kawauchiego, Joana Mira i Alexa Rinsa, ponowne znalezienie trasy zajmie jeszcze trochę czasu: kapitan statku walczy, dla nowicjuszy ryzyko opadnięcia na mieliznę po złotych latach w Suzuki.
Joan Mir… odsiedź czas
W sumie pierwszych dwóch dni Joan Mir zajmuje dopiero 19. miejsce, choć czasy testów są względne, ale mają pierwszorzędne znaczenie. Adaptacja GSX-RR do RC-V będzie trudna i może potrwać dłużej niż oczekiwano. “Jasne, ten rower jest zupełnie inny, musisz dostosować swój styl jazdy. To proces uczenia się. Z Hondą atakujesz trochę bardziej podczas hamowania iw drugiej fazie podczas wchodzenia w zakręty. Elektronika też jest bardzo różna“, wyjaśnił mistrz MotoGP 2020. “W przypadku Hondy ważne jest doskonałe hamowanie i pokonywanie zakrętów, co jest również mocną stroną Marqueza. Wraz z zespołem zaczynamy rozumieć, jak szybko jeździć na tym motocyklu i cieszę się z tego„.

Alex Rins ufa Kenowi
Drugiego dnia testów w Sepang klasyfikacja czasów nagrodził Alexa Rinsa, który znalazł się w pierwszej dziesiątce, mimo że w kombinacji zajmuje dopiero 16. miejsce. Co zaskakujące, wyprzedził dwa fabryczne motocykle zespołu Repsol Honda w dniu 2. Podobnie jak jego koledzy z marki, musiał wypróbować nowe komponenty, ale obecność starego znajomego, takiego jak Kawauchi, ułatwiła mu pracę. “Jak Ken może nam pomóc, stanie się jasne dopiero w połowie sezonu. Miło jest mieć kogoś takiego jak on, który ma duże doświadczenie z Suzuki i dobrze nas zna. Ale nie chcę zmieniać Hondy w Suzuki. Dane z pierwszego dnia pokazały, że byłem wolniejszy niż inni kierowcy Hondy w szybkich zakrętach, więc trochę zmodyfikowaliśmy tył… Marquez jest tak samo agresywny jak ja. Nie czuję się komfortowo, nie jestem do tego przyzwyczajony„.

Nakagami dochodzi do siebie (tylko) fizycznie
Ostatni w tabeli Taka Nakagami, powołany do podwójnej pracy testowej ze względu na swoje doświadczenie na RC-V. Panuje pewna frustracja po tym, jak deszcz uniemożliwił mu dalszą pracę nad nowym motocyklem. Do tej pory Japończyk zajmował się głównie regulacją wysokości siodełka, pozycją kierownicy oraz pozycją podnóżków w nowym fabrycznym motocyklu Hondy. “Szczerze mówiąc, nie mogliśmy zrobić więcej„. Najlepszą wiadomością jest to, że jego prawa ręka jest uzdrowiona. W sezonie MotoGP 2022 opuścił trzy wyścigi z powodu wypadku spowodowanego przez Marca Marqueza i przeszedł operację zimą. “Nie przeszkadza i to jest ważne„.
Marc Marquez opisuje linię HRC
O wyprowadzenie Hondy z tunelu po raz kolejny musi zadbać fenomenalny Cervera, który również wrócił do doskonałej formy fizycznej. Z pewnością nie jest to czas na myślenie o przyszłości i kontrakcie, priorytetem jest powrót na szczyt z marką, która ma do tego potencjał. Potrzebny jest jednak czas, a początek nowego Pucharu Świata już za nieco ponad miesiąc (24-26 marca w Portimao), a pomiędzy nimi dwudniowe testy w Hiszpanii. Marc Marquez dokładnie wie, czego brakuje do odzyskania sił: „Nadal zmagam się ze stylem jazdy z przodu. Ale przede wszystkim wciąż szukam właściwego wyczucia gazu przy wychodzeniu z zakrętów. Tu właśnie Ducati robi różnicę, na wychodzeniu z zakrętów i przy przyspieszaniu… Tam jest maksymalna prędkość. Ale przychodzi za późno, ponieważ brakuje nam przyczepności podczas przyspieszania„.
Chociaż nowy silnik Hondy ma wystarczającą moc, nadal nie można go wykorzystać wystarczająco wydajnie. Nadal potrzebujemy modyfikacji i pracy, zanim będziemy mogli podejść do Ducati i walczyć o zwycięstwo. Czy jest to spowodowane charakterem silnika, czy też brakiem przyczepności mechanicznej? “Trudno powiedzieć– dodał ośmiokrotny mistrz świata. “Z mojego punktu widzenia jest większa przyczepność z tyłu, ale jeśli poprawisz pokonywanie zakrętów, wyjście będzie lepsze. To wszystko jest połączone. Ale Ken, nasz nowy główny inżynier, ma kilka nowych pomysłów… Pochodzi z Suzuki, gdzie filozofia silnika była oczywiście inna. Poszli też inną drogą z elektroniką… Trzeba być otwartym na te nowe pomysły, a może nawet dostosować się do stylu jazdy„.
Zdjęcie włączone Waltera Magatiego