Francesco Bagnaia nie bał się nosić numeru 1 na malowaniu swojego Ducati Desmosedici. Mistrz MotoGP jest liderem mistrzostw i wydaje się, że wszystko idzie dobrze, nawet jeśli odrobił już kilka błędów, które zmusiły go do utraty cennych punktów. Wszystko z korzyścią dla serialu, w przeciwnym razie Puchar Świata byłby już zagrożony dyskontem. Mimo długiej serii zwycięstw nie brakuje jednak krytyki pod adresem piemonckiego jeźdźca, zwłaszcza w jego kraju, gdzie zwycięstwo Włocha na włoskim motocyklu powinno być powodem do dumy.
Nowy format MotoGP
Zimą sezon MotoGP ’23 przebiega zgodnie z planem. Francesco Bagnaia startował jako faworyt i w dużej mierze przestrzega przewidywań, nawet jeśli czasami brak koncentracji przenosi go na asfalt, nadrabiając odwołaną niedzielę. Stało się to już w Argentynie, w Teksasie iw ostatniej rundzie we Francji. Jednak w pierwszej części mistrzostw prowadzi on, a tuż za nim jego kolega z Akademii, Marco Bezzecchi, dzieli go zaledwie jeden punkt w tabeli. Wyścig sprinterski jak na razie nie działa na korzyść jego stylu jazdy:Bardziej podoba mi się długi wyścig, normalny, gdzie trzeba zarządzać dystansem i przestudiować strategię„.
Rola aerodynamiki
Wielu uważa, że obecne MotoGP jest zbyt mocno naznaczone aerodynamiką. Honda i KTM proszą o jego prawie wyeliminowanie, zarówno w celu faworyzowania pokazu i wyprzedzania, jak i ograniczenia kosztów. Francesco Bagnaia ma swoje zdanie. „W więcej niż jednym wyścigu pokazaliśmy, że dzięki aerodynamice można wyprzedzać, wbrew temu, co twierdzą niektórzy. Jeśli jesteś szybszy niż kierowca z przodu, możesz wyprzedzić. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, pomaga aerodynamika. W moim przypadku z lub bez jest to samo, nie obchodzi mnie to. Wiem, że z aerodynamiką lub bez niej będę równie szybki. Wiele by się nie zmieniło”. Tym, którzy twierdzą, że osiągane są absurdalne prędkości maksymalne, odpowiada: „Zawsze chciałbym mieć trochę więcej… Tory się poprawiają i dostosowują do obecnych osiągów”.
Brak Marca Marqueza
W zeszłym roku Francesco Bagnaia zdobył tytuł MotoGP, wygrywając bezpośrednie starcie z Fabio Quartararo, byłym aktualnym mistrzem. Szkoda, że Marc Marquez był nieobecny na kilku Grand Prix, ale to nie ujmuje niczego temu, co zrobił z Ducati. “Jeźdźcem, który wygrał mistrzostwa świata w poprzednim roku, był Quartararo, więc tym, którego musiałem pokonać, był jego i zrobiłem to. Ostatnie lata nie były łatwe dla Marqueza – przypomina Piemontczykom „Mundo Deportivo” -. Mam nadzieję, że w pełni odzyskał czucie, że znów jest zdrowy. Mistrzostwa z pewnością bardzo się zmieniły od 2019 roku„.
Krytyka Francesco Bagnaia
Wiele osób pozostaje krytycznych wobec Bagnaia, sprawcy zbyt wielu wypadków, zwłaszcza na początku sezonu. Numer 1 próbuje to przezwyciężyć. “We Włoszech… w Hiszpanii… Myślę, że ludzie są bardzo przywiązani do przeszłości i popełniają błąd, porównując jeźdźców z przeszłości z dzisiejszymi. Nie można mnie porównywać z Caseyem Stonerem, który w 2007 roku wygrał Mistrzostwa Świata z Ducati. Jesteśmy inni, jesteśmy różnymi ludźmi. Jeśli porozmawiasz z młodym człowiekiem, który zaczyna teraz śledzić wyścigi, z pewnością powie Ci, że lubi to, co robię. Jeśli porozmawiasz z kimś, kto śledził całą erę Valentino, Caseya, Daniego, Lorenza i Marqueza, powie, że Casey był lepszy. Opowieść o tym, jak działa sport, jest w zasadzie opowieścią o tym, jak działa świat„.
Zdjęcie: MotoGP.com