Niesamowity zwrot akcji od razu na początku, podwójne Ducati, ale nie tak, jak oczekiwano. Enea Bastianini dokonuje „zemsty Misano”, wyśmiewając Pecco Bagnaię za 42 tysięczne i zdobywając sukces w MotorLand Aragon. To wciąż podium włoskich producentów z Aleixem Espargaro na trzecim stopniu, do którego dążył po kilku stonowanych wyścigach. Z drugiej strony wielkim rozczarowaniem jest z pewnością Fabio Quartararo, który od razu upadł po kontakcie, a więc z bardzo ciężkim zerem. Teraz różnica między nim a Bagnaią wynosi tylko 10 punktów, a do końca jest 5 GP. Ale Ducati już świętuje, nadszedł nowy tytuł producenta. W międzyczasie przyjrzyjmy się, jak przebiegła runda aragońska.
Zacznij od strachu w Aragonii
Rosse natychmiast po ataku, pierwszy rząd Ducati leci na szczyt, ale następują dwa ekscytujące wypadki. Fabio Quartararo leci na ziemię po kontakcie z Markiem Marquezem i na szczęście zostaje ominięty. Jednak fragment M1 Francuza utknął w katalońskim RC213V, który z tego powodu znajduje się w trudnej sytuacji, a następnie wchodzi w kontakt z Takaaki Nakagami: przerażający highside dla Japończyków, z kilkoma kierowcami zmuszonymi zjechać z toru, aby go uniknąć. Rower kolarza Cervery jest uszkodzony i on również jest zmuszony do przejścia na emeryturę, ale na szczęście nie ma żadnych konsekwencji dla żadnego z zaangażowanych chłopców. Bardzo zły cios dla panującego mistrza, którego przewaga w klasyfikacji kierowców jest teraz praktycznie zlikwidowana…
Bastianini-Bagnaia, bez gry zespołowej
Przed zielonym światłem dla Ducati, z Bastianini w szczególności wypuszczonym na Bagnaię. Na 15 okrążeniach wyprzedził go na prostej linii mety, ale zaraz potem pomyłka sprzyjała kierowcy z Piemontu i pozwoliła bardzo szybkiemu Bradowi Binderowi na powrót na czele niewielkiej grupy prześladowców. Jednak okrążenie po okrążeniu duetowi Ducati udaje się zrobić różnicę w porównaniu z innymi. Pecco Bagnaia z przodu, za nim Enea Bastianini, ale tak naprawdę nie kończy się to w ten sposób: nie ma standardowego okaziciela Gresini i rozpoczyna atak na czołowego kierowcę na czerwono. Co mu się udaje i od tego momentu nigdy nie rezygnuje z głowy wyścigu. Wystarczą 42 tysięczne, nadchodzi nowy triumf dla kierowcy #23! Bagnaia jest więc 2., a za Aleixem Espargaro ma lepszy od Brada Bindera, który musi zadowolić się 4. miejscem.
Ranking

Ranking swiatowy

Zdjęcie: motogp.com