Czwarte miejsce w MotoGP Sprint w Austin wskazywało na potencjał Aleixa Espargaró na następny wyścig, ale w niedzielę nie był w stanie nawet ukończyć pierwszego okrążenia. Startując z drugiego rzędu, świetnie wystartował, zdobywając trzy pozycje i zajmując trzecie miejsce po pierwszym punkcie hamowania COTA. Kilka sekund później zdał sobie sprawę, że coś nie działa z jego RS-GP i musiał się wycofać.
Po kilku zakrętach weteran z Granollers zdał sobie sprawę, że jego motocykl jest niesterowny, tylne urządzenie do dziurkowania zacięło się po starcie w najniższej pozycji i po przejechaniu pół okrążenia stracił kontrolę nad swoim RS-GP podczas hamowania na 12 zakręcie. Nie poniesie żadnych konsekwencji fizycznych, ale pozostawia gorzki posmak w ustach tego zera, w świetle jednego punktu zdobytego w Argentynie. “Wyjechałem z pierwszego zakrętu, przyspieszyłem i motocykl był nisko, drążek się nie zresetował, nie wiem dlaczego. Zrobiłem cały pierwszy sektor dotykając ziemi najlepiej jak mogłem i straciłem wiele pozycji„.
Stracone podium dla Aleixa
Ten sam problem, z którym zmagał się Raul Fernandez ze swoją Aprilią RS-GP22 na siódmym okrążeniu GP Teksasu. Hiszpan z zespołu RNF zdał sobie sprawę, że nie da się odzyskać wysokości tylnego ogona jego Aprilii. “Pod koniec prostej kierownica zamknęła się z motocyklem na ziemi, szkoda, a nam się to zdarzyło kilka razy tej zimy, przydarzyło się to również Raulowi i musiał przejść na emeryturę z powodu tego problemu„. Aleix Espargaró jest przekonany, że bez tej decyzji mógłby pokonać Fabio Quartararo i Lucę Mariniego o drugie miejsce. Zamiast tego musi wyjechać z USA z zaledwie sześcioma punktami na koncie i nudnym 13. miejscem w klasyfikacji kierowców. “Bardzo mnie to denerwuje, miałem świetne tempo, podium tutaj byłoby marzeniem„.
Technicy Aprilii są wezwani do przeglądu prototypu MotoGP, ponieważ nie jest to pierwszy raz, kiedy ten problem pojawił się w motocyklu 2023. Tylna regulacja wysokości różni się od zeszłorocznej, a podczas testów zimowych odnotowano kilka precedensów. “Tej zimy zdarzyło się to już kilka razy i system jest nieco inny. Już prosiłem o powrót do poprzedniej wersji zimą, szczególnie widząc problemy – dodał najstarszy z braci Espargaró –. Zdarza się nam, gdy jest bardzo gorąco, ale nie jestem pewien, dlaczego. Wczoraj się nie udało, dziś tak, już z dwoma rowerami. Mam nadzieję, że rozwiąże się to samo dla Jerez„.
Zdjęcie: MotoGP.com