Amerykanin objął prowadzenie w MotoAmerica z trzema punktami przed Danilo, który w drugim wyścigu musiał przełamać furię Petersena, 4. Escalante, od Scholtza
Podobno ten Jake Gagne to prawdziwy walec. Po zdobyciu jednego-dwa dwa tygodnie temu w The Ridge, Amerykanin zdobywa również pełny łup w Laguna Seca, umieszczając dublet w sejfie, aby go oprawić.
Standardowy nośnik Yamaha jest po prostu nienaganny, po raz kolejny pokazując swoją wyższość w wyścigu 2. Mimo odejścia z trzeciego kwadratu, panujący mistrz okazuje się pociskiem, gdy gasną światła, zahaczając pierwszą pozycję na zakręcie 1, nie pozwalając jej uciec pod flagę w szachownicę. Odniósł sukces, który waży tak bardzo, że pozwolił mu zająć pierwsze miejsce w mistrzostwach z 3-punktową przewagą nad Petruccim.
Za nim pojawia się sam Danilo. Nic więcej nie mógł zrobić kolarz z Terni, który w początkowych etapach wyścigu próbował trzymać się rywala, nie będąc jednak w stanie wypełnić dzielącej go od czołówki luki. Następnie musiał poświęcić resztę wyścigu na utrzymanie dzikiego Camerona Petersena na dystans, który próbował znaleźć lukę zwycięską, aby ukraść drugą pozycję do końca.
Zgodnie z przewidywaniami na podium pierwszego wyścigu stanął Cameron Petersen, protagonista m.in. super akcji ratunkowej podczas drugiej rundy, aby nie wylądować na ziemi. Z tej okazji RPA wyprzedza zaskakującego Richiego Escalante na Suzuki, podczas gdy na piątym i szóstym miejscu BMW Barberà i PJ Jacobsen.
W niedzielę zamiast tego zapomnieć o Mathew Scholtz, zmuszonym do podniesienia białej flagi za upadek, który skazał go na emeryturę.
Po złożeniu rundy Laguna Seca, MotoAmerica powróci do akcji w dniach 30-31 lipca w Minnesocie.
