W wyścigu Moto3 w Argentynie mimo trudnych warunków byliśmy świadkami niesamowitej walki o podium. Trzeba podkreślić, że był też niejaki David Almansa. Jaka jest szczególność? Że bardzo młody Hiszpan był w swoim drugim światowym wyścigu, z ledwo znanymi motocyklami, zespołami i torami! Jednak nie ma szczęśliwego zakończenia, w rzeczywistości Almansa rozbił się na ostatnim okrążeniu po kontakcie… Żegnaj podium, które wydawało się bardzo bliskie, ale zamiast tego uciekło do ostatniego. To jednak wystarczy, by wzbudzić podziw padoku, na którym rośnie kolejny ciekawy hiszpański talent.
Od marzeń do żwiru
Pochodzący z Argamasilla de Calatrava, 22 stycznia w wieku 17 lat, David Almansa wylądował w Mistrzostwach Świata Moto3 w zeszłym roku. Dzika karta w Walencji z zespołem MIR Racing Team, wspieranym przez zespół BOE Motorsports, zamknął się na 25. pozycji. W tym roku wrócił na GP w Argentynie, ale jako rezerwowy, powołany przez PrustelGP po wypadku Joela Kelso pod koniec wyścigu w Portimao. Jak wspomniałem nigdy nie widział Termas de Rio Hondo, potem musi szybko poznać środowisko ekipy Floriana Prustela i dostosować się do ich CFMoto. Ciężko, prawda? Cóż, nie pomyślałbyś tak, sądząc po konkurencji, jaką zorganizował ten zaciekły hiszpański chłopak. Startując z 25. pozycji na starcie, wraca do marszowego tempa i plasuje się w grupie na podium! Na początku ostatniego okrążenia przesunął się na 2. pozycję, kierowca i ekipa w boksach śnią… W walce dochodzi jednak do kontaktu ze Scottem Ogdenem, a David Almansa ma najgorsze: kraksę na zakręcie 11 i sen rozpada się za chwilę. Standardowy PrustelGP startuje ponownie, ale nie wychodzi poza 17. pozycję.
Rozczarowanie Almansą, ale co za wyścig!
Pod koniec GP 17-letni Hiszpan jest niepocieszony, byliśmy naprawdę bardzo blisko ukończenia pracy. To podium, które uciekło kilka zakrętów od flagi w szachownicę, to okrutne zakończenie. Mechanicy nie szczędzą uścisków, Alex Marquez również przybywa do jego garażu, aby spróbować go pocieszyć. Można jednak powiedzieć, że zakończenie, jakkolwiek niezasłużone, nie psuje tego, co było naprawdę niesamowitym wyścigiem. „Udowodniłeś to, co już wiedzieliśmy, jesteś świetnym kierowcą. Jesteśmy z ciebie dumni!” czyta post społecznościowy MIR Racing Team, jego zespołu w JuniorGP. Struktura, która dzięki niemu zakończyła 2022 rok zwycięstwem w ostatnim wyścigu w Walencji i która razem z nim życzy jeszcze wielu sukcesów w tym 2023 roku. I kto wie, czy w krótkim czasie będzie w stanie zrobić coś jeszcze w Mistrzostwach Świata: w rzeczywistości Almansa została potwierdzona tylko na rundę w Argentynie, sytuację Kelso należy zrozumieć.
Zdjęcie: CFMoto PrustelGP