Przygoda Kohty Nozane z Moto2 jeszcze się na dobre nie zaczęła. W rzeczywistości były Superbike zakończył KO w trzeciej sesji treningowej ostatniego GP w Portimao, w wyniku gwałtownego wypadku z kontuzją (złamanie kręgu lędźwiowego). Dlatego Yamaha VR46 Master Camp musiała zrezygnować ze startującego zawodnika, ustawiając Soichiro Minamimoto do ostatniego GP obok Manuela Gonzaleza. Teraz Nozane wrócił: brakuje tylko kondycji medycznej, a potem wreszcie prawdziwy debiut w Mistrzostwach Świata.
Master Camp jak w 2022 roku
Początek sezonu, który przypomina niefortunną historię z zeszłego roku z Keminthem Kubo. W rzeczywistości, japońsko-tajski kolarz nie miał łatwego życia, wpadając w różne kontuzje podczas swojego pierwszego i jedynego sezonu Moto2. Dodajmy do tego problemy z wizą, które zatrzymały go w Austin, a także poważną żałobę rodzinną, zniknięcie jego ojca podczas GP Włoch. Yamaha VR46 Master Camp odzyskuje teraz Kohta Nozane dopiero po czterech GP z powodu kontuzji odniesionej w Portimao. Teraz miejmy nadzieję na trochę więcej szczęścia, na pewno ten sam kierowca nr 5 też ma nadzieję. Po przygodzie Superbike zdecydowanie nie zgodnej z oczekiwaniami, Nozane szuka wznowienia w Moto2. Jego nowe światowe doświadczenie zaczyna się teraz na dobre, zobaczymy jak się zachowa.
Nozane, prawdziwy debiut
„Wreszcie jestem z powrotem na padoku, z moim motocyklem i moim zespołem” powiedział Kohta Nozane. „Wszyscy byli bardzo cierpliwi i wspierali mnie. Tęskniłem za wyścigami, teraz mam nadzieję, że się zakwalifikuję. ” Brakuje tylko kolejnego debiutanta kategorii pośredniej z powrotem w akcji, jak dotąd nigdy razem na torze z różnych powodów fizycznych. „Ścigałem się już w Le Mans, kiedy startowałem w wyścigach długodystansowych” — podkreślił Nozane. „To tor, który bardzo lubię! Dam z siebie wszystko.”
Zdjęcie: Social-Kohta Nozane