Darryn Binder ponownie przeszedł operację, ale nie jest to kontuzja, jakiej doznał niedawno w Austrii. Tak naprawdę debiutant Intact GP Moto2 skorzystał z okazji, aby naprawić swoją prawą rękę, która doznała kontuzji w kwietniu ubiegłego roku. Binder przeszedł operację w szpitalu uniwersyteckim Dexeus w Barcelonie przez personel dr Xaviera Mira, który usunął płytkę włożoną w celu zespolenia złamanej kości śródręcza w Austin. Zespół ma nadzieję odzyskać je przed GP Indii zaplanowanym na weekend 22-24 września.
Binder, trudny debiut w Moto2
Szczęście pod względem fizycznym jak dotąd nie było po jego stronie. Były zawodnik MotoGP, debiutujący w Moto2 w barwach Intact GP, już w połowie mistrzostw doznał dwóch kontuzji. Do pierwszego złamania prawej ręki doszło w wyniku wypadku tuż pod koniec trzeciego treningu GP obu Ameryk. Następnie Binder wrócił do Mugello, pomiędzy Assen i Silverstone, gdzie ponownie zaczął zdobywać punkty. Aż do emocji podczas GP Austrii: po kilku okrążeniach wyścigu rozbił się tuż przed Samem Lowesem, któremu udało się ograniczyć szkody dzięki pasącemu kontaktowi. Niestety jednak Binder nie jest bez szwanku, dociera wiadomość o złamaniu kręgu, kontuzji, która zmusza Intact GP do wezwania Senny Agius.
Kiedy wróci?
Jego kilkudniowa nieobecność w Barcelonie i wyraźnie w Misano od razu stała się oczywistością, dlatego Intact GP odwołał Sennę Agiusa, który zastąpił go już ze względu na wcześniejszą kontuzję. Biorąc pod uwagę przymusowe zatrzymanie, Binder skorzystał z okazji, aby naprawić prawą rękę za pomocą tej operacji i usunąć płytkę. Zespół wyraził już nadzieję, że uda mu się go pozyskać na GP Indii, co będzie nowością w kalendarzu na rok 2023 (ale czy rzeczywiście tak się stanie?), nawet jeśli sytuacja fizyczna Bindera będzie musiała zostać oceniona w momencie zawodów następny lekarz rodzinny.
