Młody kierowca odwiesił kask. Mika Perez, Hiszpan urodzony w 1999 roku, pożegnał się z wyścigami motocyklowymi. Decyzja, która ma precyzyjne wyjaśnienie, co można wyraźnie przeczytać w jego długim poście społecznościowym. „Jeśli nie masz pieniędzy, nigdzie nie zajdziesz” jest w rzeczywistości gorzkim komentarzem Pereza, któremu mimo to udało się uzyskać doskonałe wyniki na dwóch kołach. Mistrz Cuna de Campeones MiniGP 140 w 2012 r., Mistrz Hondy CBR 250 Challenge w 2013 r., Mistrz Europy Talent Cup w 2016 r. Wreszcie, w 2018 r. zbliżył się do Supersport 300 iris z trzema zwycięstwami, 10 miejscami na podium i pięcioma sezonowymi pole position, zajmując tylko jedno miejsce punkt mistrzyni Any Carrasco. Jego słowa znajdują się poniżej.
Pozdrowienia od Miki Pereza
„Ogłaszam moją definitywną emeryturę jako motocyklista. Czekałem na okazję, która nigdy nie nadeszła i choć pracowałem w ciszy, czas się pożegnać. Teraz pomyślę o ukończeniu studiów inżynierskich i na pewno zostanę w motocyklowym świecie, czy to jako trener, czy jako inżynier. Nie mam motocykla, a powód jest prosty, wszyscy to wiedzą: jeśli nie masz pieniędzy, nigdzie nie dojedziesz. To trudne, ale tak właśnie jest, bez względu na to, jak bardzo jesteś utalentowany, i to jest najgorsza część tego sportu. Zawsze musiałem pokazywać na torze, że mogę coś zmienić niewielkimi środkami poza nauką, ale to nie wystarczyło”.
„Chociaż zaszedłem dalej, niż się spodziewałem na początku, nie sądzę, żebym był w stanie pokazać mój prawdziwy potencjał. To boli najbardziej, ale jestem dumny z tego, co osiągnąłem. Dziękuję wszystkim osobom, które obdarzyły mnie zaufaniem przez cały ten czas. Jazda na motocyklu nauczyła mnie, że nigdy nie wolno się poddawać i ja tego nie zrobię, aby osiągnąć swoje życiowe cele”.
Zdjęcie: Instagram-Mika Perez