Wszystko naprawdę dzieje się podczas pierwszego z dwóch wyścigów CIV Superbike zaplanowanych na wzlotach i upadkach toru Mugello. W brawurowym wyścigu przerwanym czerwoną flagą wywieszoną w związku z wypadkiem na starcie nieszczęsnego Roberto Mercandelliego, lider mistrzostw Michele Pirro (Barni Spark Racing Ducati) rewelacyjnie wylądował na ziemi na przedostatnim okrążeniu, będąc na prowadzeniu i walczył o najwyższy stopień podium z bardzo zdeterminowanym Alessandro Delbianco, serwując zwycięstwo zawodnikowi DMR Racing Yamaha na srebrnej tacy.
CZERWONA FLAGA W CIV SUPERBIKE W MUGELLO
Jak to mówią w takich przypadkach, chodźmy po kolei. Gotowi do startu, bohaterowie CIV Superbike musieli uporać się z czerwoną flagą, która stała się konieczna po kiepskiej nawierzchni na drugim okrążeniu Roberto Mercandelliego (wówczas 4. miejsce) wyjeżdżającego z Borgo San Lorenzo. Trwająca prawie 10 minut neutralizacja przydała się w udzieleniu pomocy debiutantowi zespołu Broncos Racing Ducati, który początkowo utknął nogą pod Panigale V4 R, a następnie został przewieziony do centrum medycznego z podejrzeniem złamania obojczyka.
ON POZOSTAJE
Późniejszy restart, w ramach (nowego) wyścigu sprinterskiego podzielonego na krótki dystans wynoszący 11 okrążeń, wyraźnie zaowocował walką o wysokim poziomie spektakularności. Startując ponownie z pole position i utrzymując dołek na koniec pierwszego okrążenia, Michele Pirro znalazł się w bezpośredniej konfrontacji z Alessandro Delbianco i Samuele Cavalieri (Nuova M2 Racing Aprilia), którzy zdecydowanie odpowiedzieli, zanim stracili kontakt na końcowych etapach. W gorącym finale (nie tylko ze względu na wysokie temperatury…), po wzajemnej wymianie pozycji w połowie wyścigu, wielokrotny mistrz Włoch miał więcej trudności, niż się spodziewano, z pokonaniem Delbianco.
MICHELE PIRRO KO, ALESSANDRO DELBIANCO WYGRYWAJĄ
Wszyscy na pokładzie R1, pamiętając o wielu pojedynkach rozegranych w przeszłości, DB52 przyjął strategię, która okazała się skuteczna: naciskać i wywierać presję na Pirro. Nie wcześniej powiedziane, niż zrobione. Jak dotąd, po idealnym weekendzie, na przedostatnim okrążeniu Ducatista stracił prowadzenie podczas jazdy na trasie Casanova-Savelli. Ostry cios, w którym numer 51 wydawał się wyraźnie obolały, otworzył drzwi Delbianco do czwartego huraganu w karierze, w którym zdobył pierwsze (w 2022 r.: jak na ironię także i tym razem z powodu nieszczęśliwego wypadku apulijskiego kierowcy). Autor pierwszego zwycięstwa nowego zespołu DMR-Yamaha, w drugim wyścigu wystąpi z przewagą o połowę mniejszą w mistrzostwach „soli” 22 punkty Pirro. O dwa więcej od Cavalieri (-20), 2. na mecie.
DWA APRILIA NA PODIUM
Skoro już mowa o Aprilii, gdy Pirro odpadł z gry, walka o ostatni stopień podium nagrodziła Lucę Bernardiego kosztem zregenerowanego Riccardo Russo (4. miejsce z najlepszym wynikiem w sezonie na drugiej Yamasze DMR). Po pokonaniu problematycznego początku weekendu mistrz CIV Supersport 2020 niespodziewanie stanął na podium, dedykując wynik swojemu dziadkowi, który zmarł w ciągu tygodnia. Nadal wiele cieni i niewiele świateł w Hondzie, a Luca Vitali i Simone Saltarelli zajmują odpowiednio piąte i szóste miejsce, 10 cali od góry. Jutro powtarzamy z drugim wyścigiem zaplanowanym na 14:30 (widoczny na żywo w Sky Sport MotoGP), uważajcie na ryzyko deszczu… to wszystko, czego brakuje!
Źródło zdjęcia: Dani Guazzetti
CIV SUPERBIKE 2024 MUGELLO TOR – WYNIKI WYŚCIGU 1:
