Drugie miejsce ze smakiem odkupienia. Michael Rinaldi uciszył wiele plotek. Zarówno na padoku, jak i wśród kibiców wielu uważa go za przereklamowanego, niezasłużonego dla fabrycznego Ducati zawodnika. We Francji odpowiedział tym faktem, mistrzowskim występem.
“Jestem bardzo zadowolona z tego drugiego miejsca – komentuje Michael Rinaldi- To był bardzo ciężki i pełen walki wyścig. Świetnie się bawiłem, walczyłem z Johnnym Reą, Axelem Bassani i Toprakiem Razgatlioglu. Naciskałem bardzo mocno i może trochę za mocno, ponieważ na ostatnich okrążeniach nie miałem więcej gumy do ataku na Topraka. Miał coś więcej, a i tak uznałem, że drugie miejsce jest w porządku. Naprawdę dałem sto dwadzieścia procent i jestem bardzo zadowolony. Podium na Magny Cours jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ nigdy nie był na podium, nawet w innych kategoriach.“.
Po dość trudnym początku sezonu, jesteś teraz w pełnym rozwoju.
“Od Misano wiemy, że zawsze możemy walczyć o podium. Niestety w niektórych wyścigach popełniłem błędy, które nie pozwoliły mi zebrać tego, co się da. To podium daje nam morale. Dziękuję całemu zespołowi i wszystkim, którzy nas wspierali. Teraz cieszę się tym podium, potem pracujemy, aby zawsze być na czele i walczyć o zwycięstwo, moim zdaniem to prawdziwy cel ”.
Jaki masz teraz cel?
“Początkowo chciałem być w pierwszej trójce w mistrzostwach, jestem czwarty, a trzeci jest teraz za daleko. Moim celem jest teraz wyprzedzanie w każdym wyścigu i mam nadzieję, że ten wynik jest punktem wyjścia ”.