Jak wynika z krótkiej aktualizacji opublikowanej przez promotorkę Dornę, stan Mii Rusthen jest nadal stabilny. Zawodniczka, która uległa poważnemu wypadkowi w Misano podczas pierwszego wyścigu Mistrzostw Świata Kobiet, nadal przebywa w szpitalu Bufalini w Cesenie, gdzie ma przy sobie całą rodzinę. W ciągu najbliższych dni może zostać przeniesiona z Włoch do Norwegii, gdy tylko personel medyczny wyrazi zgodę na odbycie lotu.
Mia Rusthen rozbiła się na piątym okrążeniu na szesnastym zakręcie. Doznał poważnego urazu głowy i jego stan od razu wydawał się poważny. Została przetransportowana helikopterem do Bufalini Trauma Center, specjalistycznej kliniki urazowej, należącej do najlepiej wyposażonych we Włoszech do tego typu nagłych przypadków.
Norweska zawodniczka ma 22 lata, a startuje w zawodach od 16. roku życia. Po wzięciu udziału w różnych krajowych mistrzostwach w Norwegii ścigała się w jednej marce Yamaha 300 z Beneluksu i wylądowała w IDM 300, Międzynarodowych Mistrzostwach Niemiec w Motocyklach. W przeszłości brała także udział w eliminacjach do Red Bull Rookies Cup. W zeszłym roku startowała w Mistrzostwach Europy Kobiet.
W ostatnią sobotę w Misano straszne chwile przeżyły także Jessica Howden (Team Trasimeno), która po południu miała wypadek podczas restartu pierwszego wyścigu, który został zawieszony z powodu wypadku Mii Rusthena. Została również przetransportowana helikopterem do Centrum Urazowego Bufalini w Cesenie. Południowoafrykanin doznał wstrząśnienia mózgu. Nic poważnego, została poddana różnym badaniom i po kilku godzinach wypisana. Następnie Jessica Howden wróciła na padok, aby śledzić wyścigi.
Zdjęcie społecznościowe