Lorenzo Baldassarri dotrzymał słowa. Wyjeżdżając do Francji był pełen energii, przekonany, że dobrze sobie radzi i może pokonać Dominique’a Aegertera (czytaj tutaj). Po rundzie Most szwajcarski kierowca jest znacznie mniej przerażający. W ostatnich trzech wyścigach omal nie zmarnował swojej wielkiej przewagi i teraz Balda przyjechał z oddechem na karku, jest tylko pięć punktów za nim. W pierwszym wyścigu na Magny Cours wygrał przed Glennem Van Straalenem i Dominique Aegerterem. Wyścig został zatrzymany czerwoną flagą na 11 okrążeniu z powodu wypadku z tyłu, gdy Bahattin Sofuoglu leżał na ziemi w niebezpiecznym miejscu (czytaj tutaj).
„Bardzo ważne było zrobienie dobrych kwalifikacji, aby wystartować z przodu w wyścigu – komentarze Lorenzo Baldassarri – Udało mi się lepiej zarządzać oponami w perspektywie drugiej części wyścigu. To utwór, który bardzo lubię i dobrze się czułem. Przykro mi, że wyścig został wcześniej przerwany czerwoną flagą, bo to nigdy nie jest dobre. Mam nadzieję, że kolarze biorący udział w wypadku mają się dobrze. Serdecznie dziękuję zespołowi Evan Bros za bardzo dobre wsparcie. Kontynuujemy tą ścieżką i jesteśmy naładowani do wyścigu-2 ”.
Podczas gdy wyścig został zatrzymany, Dominique Aegerter w pełni wracał do zdrowia, ale z pewnością nie należy go lekceważyć. Lorenzo Baldassarri pokazuje jednak konsekwencję niezwykłej wydajności. Liczby mówią same za siebie: w trzynastu wyścigach dwunastokrotnie stawał na podium, wygrywając odpowiednio cztery zwycięstwa, siedem drugich miejsc i trzecie.
Jonathan Rea „Na czele, moja autobiografia” Na sprzedaż na Amazon