Pecco Bagnaia, Fabio Quartararo, Enea Bastianini. To Włoch, Francuz i jeszcze jeden Włoch, który staną na podium w MotoGP pod koniec intensywnego sezonu 2022. Posiadanie kolarza transalpejskiego nie jest już nowością, czegoś brakuje. Z Aleixem Espargaro trudniejszym pod koniec sezonu i dlatego mistrz świata P3 uciekł o siedem punktów po GP Walencji, na podium nie ma nawet Hiszpana! Dziwna nowość, biorąc pod uwagę, że w obecnej klasie premier nie zdarzało się to tak naprawdę od dawna. Mówiąc dokładniej, przez nieco mniej niż dwie dekady… Inna mowa zamiast trójkolorowego aparatu, pamiętasz, kiedy to się stało? Oto wszystkie powyższe.
Hiszpania poza podium, nie zdarzyło się to od…
Musimy cofnąć się w czasie. W zeszłym roku Joan Mir uratował budżet Iberyjczyków zajmując trzecie miejsce, po zdobyciu tytułu w 2020 roku. Od 2019 do 2012 roku mamy wtedy dwa tytuły Jorge Lorenzo i szóstkę Marca Marqueza. Cofnijmy się jeszcze dalej, a dokładniej w 2006: tytuł należy do Nicky’ego Haydena z odważnym finałem w Walencji, a za nim Valentino Rossi i Loris Capirossi. Pierwszy Hiszpan, później debiutant Dani Pedrosa, jest dopiero piąty! To nie jedyny raz: in 2005 w rzeczywistości jest to trójkolorowy dublet dzięki mistrzowi Rossiego i drugiemu miejscu Marco Melandriego, trzecie jest Nicky Hayden. A Hiszpanie? Musimy zejść na 7. miejsce, aby mieć pierwszą z nich, Sete Gibernau. Ten sam, który ratuje dwa poprzednie sezony z wicemistrzostwem, podczas gdy in 2002, pierwszy rok MotoGP, najlepszym Iberyjczykiem jest Carlos Checa 5. miejsce. Włochy znów się uśmiechają z mistrzem Valentino Rossi i Maxem Biaggim 2, trzecie miejsce dla Toru Ukawy.
Dwóch Włochów w pierwszej trójce MotoGP, poprzednie
Bagnaia i Bastianini zamiast tego zdobyli podwójne tricolorowe podium. Dobra wiadomość, ale nie nowa, biorąc pod uwagę, że jest to sytuacja kilkakrotnie widziana w obecnym MotoGP. Najbliższy precedens znajduje się w 2018: tytuł zdobył Marquez, ale Andrea Dovizioso i Valentino Rossi ukończyli światowe podium. Potem następuje ważna pauza przed znalezieniem kolejnej topowej trójki gatunku, wspomnianej wcześniej 2006 z Rossim i Capirossim, potem 2005 z Rossim i Melandrim. Ale sekwencja trwa aż do startu MotoGP, wspaniałego okresu dla naszych zawodników w nowej, pierwszorzędnej klasie. W okresie dwóch lat 2003–2004 światowe podium jest praktycznie identyczne: doktor z Tavullia jest mistrzem, Max Biaggi wspina się na trzecim stopniu. w 2002 zamiast tego jest znowu jeden-dwa: kierowca # 46 ponownie startuje z miejsca, w którym zatrzymał się w 500 cm3, zamiast tego Corsaro jest wicemistrzem.
58, ilustrowana historia inspirowana legendarnym Marco Simoncelli, dostępna na Amazon
Zdjęcie: motogp.com