Rok 2022 to triumfalny rok dla Ducati, który zakończył dwa długie posty. Pierwszy w MotoGP, gdzie triumfował dopiero w 2007 roku z Caseyem Stonerem, a teraz Francesco Bagnaia jest nowym mistrzem. Drugi w Mistrzostwach Świata Superbike, gdzie ostatni tytuł zdobył Carlos Checa: było to w 2011 roku.
Alvaro Bautista zadbał o to, by producent Borgo Panigale wrócił na szczyt mistrzostw wywodzących się z produkcji. Hiszpan opuścił zespół Aruba Racing w 2019 roku między rozczarowaniem a złością. Wygrał pierwsze jedenaście kolejnych wyścigów, po czym przez zbyt wiele błędów sensacyjnie stracił koronę SBK. Pewne wewnętrzne tarcia i niezadowalająca oferta odnowienia skłoniły go do zaakceptowania bogatej dwuletniej oferty Hondy. Potem powrót w czerwieni i triumf.
Gigi Dall’Igna zadowolony ze zwycięstwa w Superbike
Z Bautistą w Indonezji świętował także Gigi Dall’Igna, który pojechał do Mandaliki z Paolo Ciabattim, aby wspierać go i zespół z Aruby. Oczywiście satysfakcja ze zdobytego tytułu jest ogromna: „To fantastyczne, długo czekaliśmy na ponowne zwycięstwo w Superbike. Dużo pracowaliśmy z Alvaro. W 2019 roku mieliśmy wspaniałą pierwszą połowę roku, ale potem nie zdobyliśmy korony. Tym razem nam się udało, to coś ekscytującego i wyjątkowego“.
Ducati chce też zdobyć mistrzostwo konstruktorów. Inżynier z Veneto również ma nadzieję świętować ten sukces: „Jedźmy do Australii, aby zdobyć ten tytuł. Jesteśmy blisko, ale wyścigi motocyklowe są czasami dziwne i musimy być skoncentrowani, aby to osiągnąć. Zwycięstwo również byłoby wisienką na już wspaniałym torcie“.
Dall’Igna chwali Bautistę i jego rywali
Nie brakuje pochwał dla Alvaro za to, co udało mu się zrobić. Dall’Igna znał go już od czasów, gdy był mistrzem Aprilii w klasie 125 cm3 w 2006 roku: „Prawdopodobnie – wyjaśnia – miał jeden z najlepszych sezonów w swoim życiu. W 2006 roku zdobył tytuł 125cc, a teraz zdobył tytuł Superbike. To fantastyczny zawodnik, cieszę się, że udało mu się zdobyć mistrzostwo świata. Ma niezaprzeczalny talent, zawsze byłem pewien jego szybkości. W tym roku udowodnił mi to z konsekwencją i inteligencją, która naprawdę mnie zaskoczyła“.
Dyrektor generalny Ducati składa również hołd Toprakowi Razgatlioglu i Jonathanowi Rea, dwóm rywalom, którzy z Bautistą przykuli wielu fanów do ekranów:To był wspaniały sezon, każdy z nich mógł wygrać i walczyli do ostatniego zakrętu, aby wygrać wyścigi. Chciałbym wrócić do domu i obejrzeć wszystkie dobre wyścigi tych mistrzostw, ponieważ zrobili coś wyjątkowego“.
Ducati ma nadzieję powtórzyć to w 2023 roku
Najwyraźniej Dall’Igna nie może się nadziwić, że świętował zarówno w MotoGP, jak iw Superbike: „Szczerze mówiąc – Przyznaje – to był niesamowity rok. Jestem naprawdę szczęśliwy z powodu wszystkich ludzi z Ducati Corse, którzy pracowali bardzo dobrze zarówno w tym roku, jak iw poprzednich. Jestem dumny z wykonanej pracy. Nawet w MotoGP odciążyliśmy się, tam jeszcze dłużej brakowało tytułu. Pamiętny sezon“.
W 2023 roku celem jest umocnienie się na szczycie, ale Ducati wie, że będzie musiało pracować i nie spocząć na laurach. Były lider projektu Aprilia jest tego świadomy: „To będzie bardzo trudne, jest wielu kolarzy i wiele marek, które chcą zdobyć tytuł. Mamy coś na myśli, aby rozwinąć motocykl i być bardziej konkurencyjnym, ale nie wiemy, co zrobią inni. Jesteśmy tutaj, aby wygrać, a jeśli nie wygrasz, jesteś przegrany“.
Zdjęcie: Aruba Racing Ducati