Mistrzostwa Świata Superbike stoją w miejscu, ale uwaga nadal skupiona jest wyłącznie na Alvaro Bautista. Dziś, czyli jutro, ma świetną okazję, by przetestować Ducati Desmosedici GP, niezłą nagrodę za tytuł zdobyty w fabrycznych mistrzostwach w 2022 roku. Hiszpan bardzo tego chciał, a Gigi Dall’Igna chętnie zgodził się spełnić jego prośbę.
Mistrz SBK przejechał około 60 okrążeń i powiedział, że jest zadowolony z wrażenia, jakie miał z bolońskim prototypem. Oczywiście bardzo różni się od Panigale V4 R, którym zwykle jeździ. Musiał przyzwyczaić się do wielu nowych funkcji i jest zadowolony z tego, jak się odnalazł, nawet jeśli ma nadzieję, że jutro będzie jeszcze spokojniejszy. Nie chce jechać na maksa, kilka razy mówił, że nie interesuje go ryzyko, ale nadal chce poprawić swoje czucie na siodełku i lepiej zrozumieć motocykl.
Superbike, Zambenedetti zadowolony z testu Bautisty
Dzisiaj przemawiał również Marco Zambenedetti, komentując długo oczekiwane wydarzenie z udziałem Bautisty na oficjalnej stronie WorldSBK: „Ten test to prezent, który Ducati podarowało Alvaro po zdobyciu mistrzostwa w 2022 roku. Chcieliśmy zrobić to dobrze, więc zorganizowanie go zajęło trochę czasu. Alvaro jest bardzo szczęśliwy i dziękujemy zespołowi testowemu MotoGP, który udostępnił obiekt„.
Koordynator techniczny Ducati Superbike jest pod wrażeniem dzisiejszego występu hiszpańskiego kolarza: „Alvaro nie był w MotoGP od kilku lat, najważniejsze to znaleźć wyczucie na oponach. Od tego czasu motocykl zmienił się pod względem aerodynamiki, wyposażenia, silnika, a nawet opon. Widziałem, że bardzo szybko się przystosował, po pierwszych dwóch przejazdach miał dobre czasy okrążeń. To jest szybkie. Jego czucie stopniowo się poprawiało. Jestem pewny siebie i ciekawie będzie zobaczyć, gdzie skończymy jutro po południu„.
Zambenedetti chciałby otrzymać dziką kartę w MotoGP
Zambenedetti został również zapytany o możliwy wyścig z dziką kartą MotoGP dla Bautisty i przyznaje, że chciałby:Z pewnością byłoby miło, gdyby Alvaro wrócił do MotoGP z dziką kartą. Oczywiście celem jest utrzymanie numeru 1 na owiewce w Superbike. Wiele będzie zależało od wrażeń, jakie będzie miał na siodełku i czy uda się to zorganizować, ale osobiście byłbym szczęśliwy, gdyby mógł znowu startować w MotoGP„.
Zawodnik ekipy Aruba Racing Ducati nie wzdragał się przed możliwością ponownego ścigania się w najwyższej klasie, choćby na jedną okazję. Teraz koncentruje się na testach, a przede wszystkim na potwierdzeniu, że jest mistrzem SBK. Resztę zobaczymy później.