Hondzie wciąż daleko do posiadania konkurencyjnego motocykla, ale ma zasoby, aby móc ponownie stać się konkurencyjnym w MotoGP. Gigi Dall’Igna oświadczył, że nie będzie zdziwiony, jeśli w 2025 roku japońskie marki, znajdujące się obecnie w trudnej sytuacji, ponownie staną się bohaterami. W HRC mogą również liczyć na doświadczenie Johanna Zarco przy próbach ulepszenia RC213V. Francuz ma kontrakt na ściganie się z zespołem LCR także w 2025 roku i jego opinie są bardzo ważne dla techników.
MotoGP, Cecchinello chwali Zarco
Lucio Cecchinello spotkał się z nim już w 2019 roku, kiedy w trzech ostatnich wyścigach mistrzostw zastąpił kontuzjowanego Takaakiego Nakagamiego. Po tych miesiącach współpracy mamy ochotę powiedzieć mu pozytywne słowa: „Johann jest jak artysta – oznajmił Motorsport-Total.com – ponieważ angażuje się w swoje zadania. Bardzo miło jest widzieć, jak lubi pracować z taką koncentracją. Lubi otaczać się profesjonalistami, chce też pracować nad sobą i doskonaleniem się Nie narzekaj cały czas na rower„.
Zarco rozpoczął 2019 rok od KTM, projektu porzuconego po trzynastu Grand Prix, ponieważ nie miał wyczucia motocykla ani cierpliwości, by czekać na ulepszenia. Teraz ma 34 lata i się zmienił, ma zupełnie inne podejście niż wtedy: właśnie z tego powodu zgodził się jeździć najgorszym prototypem w stawce MotoGP. Cecchinello dodał: „Na pewno nastąpił proces osobistego dojrzewania. Dużo nad sobą pracował. Zawsze stara się być lepszy, miło jest zobaczyć, jak pracuje i jak współdziała z mechanikami. Próbuj rozwiązywać problemy, próbując różnych rzeczy na rowerze. Dlatego jest dla mnie jak artysta. Pracowałem z wieloma zawodnikami i jest jednym z największych profesjonalistów, jakich kiedykolwiek spotkałem, ponieważ jest bardzo skupiony na tym, co robi„.
Czy Johann wygra z Hondą?
Przyzwyczaiwszy się do możliwości dążenia do dobrych wyników na Ducati zespołu Pramac, teraz nie jest łatwo jeździć tak niekonkurencyjnym RC213V. Ale w zespole LCR Honda panuje odpowiedni klimat do pracy i Zarco całkowicie zaangażował się w to wyzwanie: „Jasne, że on też cierpi – wyjaśnia Cecchinello – i odczuwasz frustrację. Jednak jak dotąd jego nastawienie było zawsze pozytywne, ponieważ wiedział, że ma za sobą Hondę, która jest całkowicie zaangażowana w ulepszanie motocykla. Wie, że musi być cierpliwy.”
Celem HRC jest ponowne zwycięstwo, z pewnością Johann i szef jego obecnego zespołu mają nadzieję na wspólną satysfakcję: „Byłoby wspaniale, gdyby wygrał więcej wyścigów – mówi były pilot – i marzeniem byłoby, gdybyśmy mogli to zrobić razem. Prawda jest jednak taka, że przed nami jeszcze długa droga, zanim znów będziemy mogli zwyciężyć„. Dwukrotny mistrz świata Moto2 ma zaledwie 9 punktów w ogólnej klasyfikacji MotoGP. Natomiast w przerwie w mistrzostwach poleciał do Suzuki na test w związku z udziałem w Suzuka 8 Hours, prestiżowym etapie Mistrzostw Świata w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, w którym będzie brał udział w barwach oficjalnego zespołu Hondy.
Zdjęcie: zespół LCR Honda