W Montmelò Aprilia przeżyła magiczny weekend. Historyczna pierwsza dwójka w MotoGP pojawiła się w niedzielę w wyścigu. Aleix Espargaro zwyciężył przed swoim kolegą z drużyny Maverickiem Vinalesem. Katalończyk wygrał także sprint, a były zawodnik Yamahy był trzeci za Pecco Bagnaią, ale triumf w długim biegu daje większą satysfakcję.
Zespół Noale zorganizował wspaniałą imprezę w Katalonii, korzystając z okazji, aby zadedykować wyniki Roberto Colaninno, prezesowi i dyrektorowi generalnemu grupy Piaggio, który zmarł 19 sierpnia. Do najszczęśliwszych zalicza się Massimo Rivola, jeden z głównych architektów afirmacji marki Veneto w MotoGP w ostatnich sezonach.
Wzrost w MotoGP, Rivola i Aprilia
W wywiadzie przeprowadzonym przez Marcę dyrektor zarządzający Aprilia Racing powiedział, że jest bardzo zadowolony z obranej ścieżki: „Jeśli chodzi o termin, w pełni szanujemy to, co miałem na myśli. W 2020 roku dużo zmieniliśmy rower i nastąpiły inne zmiany, takie jak pojawienie się nowych ludzi. Grupa Piaggio zaczęła w nas naprawdę wierzyć. Z roku na rok stajemy się lepsi. Zostanie oficjalnym zespołem i posiadanie satelity… Widzisz w swojej głowie wytyczoną ścieżkę. Może czasami tylko ja to widzę i moim zadaniem jest pokazać to także innym. Jestem bardzo dumny z pracy Aprilii Racing„.
Rivola pochodził z F1, gdzie zdobywał duże doświadczenie w Ferrari. Być może na początku też postrzegano go z lekką nieufnością, ale potem wszyscy mogli dostrzec w jego wielkich zdolnościach menadżerskich i ludzkich. To nie przypadek, że zespół Noale definiuje się słowem „rodzina”.
Walka o tytuł dopiero w 2025 roku?
Aprilia jest silna i nieunikniona jest myśl, że może w przyszłości powalczyć o tytuł. Rivola odpowiedział na ten temat w następujący sposób: „Przyjechałem do Aprilii, żeby wygrać Mistrzostwo Świata. W moim przypadku rozwój we właściwy sposób zajmuje dwa lata. Ciekawie będzie zobaczyć, co stanie się z rynkiem kolarskim do 2025 roku, ponieważ mocno wierzę w stabilność. Dlatego lubię patrzeć, jak Maverick rośnie, staje się silniejszy i bardziej stały. Aleix jest w spektakularnej formie, zna motocykl jak nikt inny. Wiem, że będą między nimi trudne chwile, ale jedną z naszych mocnych stron jest wzajemny szacunek„.
Włoski menadżer ma duże zaufanie do duetu Espargaro-Vinales, który ma kontrakt ważny do 2024 roku. Zobaczymy, czy w 2025 roku któryś z czołowych zawodników MotoGP zostanie zaatakowany. Są tacy, którzy wymieniali już nazwiska takie jak Fabio Quartararo i Marc Marquez, ale dzisiaj jest to coś przedwczesnego. Musimy poczekać.
Zdjęcie: Aprilia Racing