Do 2021 roku był prawą ręką Valentino Rossiego w garażu, od zeszłego roku został dyrektorem sportowym zespołu Mooney VR46 zaangażowanego w MotoGP. Razem od lat przedszkolnych, Uccio przy każdej okazji dołączał do swojego braterskiego przyjaciela i mistrza, od Hondy przez Yamahę po Ducati iz powrotem do Yamahy. Życie spędzone niemal w symbiozie, aż wyszedł z cienia Vale’a, by zostać szefem zespołu, w którym działają dwa znakomite nazwiska: Marco Bezzecchi i Luca Marini.
Od przedszkola do MotoGP
Przez długi czas Alessio Salucci był nazywany „przyjacielem Valentino Rossiego” i niczym więcej. Kariera, która z pewnością nie jest łatwa, ciągłe podróżowanie po świecie i torach, od dekady jest też do myślenia Akademia VR46, organizacja szkoły motocyklowej, której wielu zazdrości. Wszystko zaczęło się w 1981 roku, w wieku dwóch lat (!), kiedy poznał Vale’a w wózku. “Myślę, że mieliśmy rok lub dwa lata. Mój ojciec i Graziano znali się, więc zaczęliśmy spotykać się w wózkach„. W małym miasteczku Tavullia jest tylko jedno przedszkole, więc jako że oboje urodzili się w 1979 roku, rozpoczęli wspólną naukę w szkole i zawiązała się przyjaźń.
Wraz z początkiem wyścigów motocyklowych Valentino Rossi i ‘Uccio zaczęli podróżować po świecie, stając się sławni, ale nigdy nie wyrwali się z ojczyzny. “W tamtych latach zrozumiałem, że zawsze pozostaniemy sobą, nie ruszając się, nie zmieniając ludzi“, powiedział Sky Sport MotoGP. Pierwsze lata nie były łatwe, ponieważ wielu uważało „pasożyta” Doktora. “Nadal wykonywałem swoją pracę, prowadząc samochód kempingowy Vale’a, utrzymując wszystko na swoim miejscu, pomagając mu w umawianiu spotkań na torze iw domu, a nawet udzielając mu kilku rad… Będąc z Valentino stałem się bardziej sławny. Byłem na maroni, o którym wielu mówiło: „pasożyt, leccac… lub Vale” zamiast tego inni byli asystentami. Dlaczego ja też nie mogę być?„.
Rywalizacja instynktowa i historyczna
Razem przeżyli historyczne i niepowtarzalne chwile. Pierwsze zwycięstwa Rossiego w Top Class, drobiazgowa organizacja Fanklubu i gagi, wielokrotne tytuły mistrza świata. Aż do pozbawionej skrupułów decyzji o opuszczeniu superkonkurencyjnej Hondy i przejściu na Yamahę w 2004 roku, aby pokazać, że Vale był najlepszy nawet z innym motocyklem. Nawet dzisiaj myślimy o tej zmianie, do tego stopnia, że kilka dni temu mistrz z Tavullia, zwracając się do Salucciego, powiedział:Tylko dwóch idiotów takich jak ty i ja moglibyśmy zrezygnować z Hondy i przejść do Yamahy„.
Ich przygoda z mistrzostwami świata była również niezatarta naznaczona licznymi rywalizacjami i momentami napięcia, które zapisały się na kartach historii. Dwóch spośród wszystkich głównych pretendentów: Max Biaggi i Marc Marquez. Dwie zupełnie różne historie…”To nie jest porównywalne. Biaggiego nie lubiłem…ale teraz wszystko wspominam z sympatią bo to duży pies jak Vale…Ten drugi natomiast nie był poprawiany więc mówimy o dwóch zupełnie różnych rzeczy„.
Adrian Newey „Jak zaprojektowałem moje marzenie”, bestsellerowa biografia czarodzieja F1 Amazona