Sankcje nałożone przez FIM MotoGP Stewards Panel w Jerez wywołały wiele nieporozumień wśród kolarzy. W Le Mans odbędzie się spotkanie mające na celu wyjaśnienie sposobu działania trio pod przewodnictwem Freddiego Spencera, ale trudno będzie ugasić ogień krytyki. Mimo zwycięstwa Francesco Bagnaia uważa karę otrzymaną w 6. zakręcie po wyprzedzeniu swojego byłego kolegi z drużyny, Jacka Millera, za niezrozumiały.
Sankcja dla Francesco Bagnaia
W Grand Prix Hiszpanii Franco Morbidelli, Fabio Quartararo, Marco Bezzecchi i aktualny mistrz Francesco Bagnaia ponieśli kary. Zawodnik numer 1 Ducati zaakceptował decyzję sędziów, ale prosi Kierownictwo Wyścigu o utrzymanie tej samej linii również w przyszłości. “W przeciwnym razie to niesprawiedliwe, że zostałem ukarany za to, co zrobiłem. Ponieważ z mojego punktu widzenia nie było to aż tak ryzykowne, biorąc pod uwagę inne kontakty, jakie widzieliśmy w tym roku. Zależy mi na stałej linii. Jeśli widzę tę konsekwencję, akceptuję sankcję„.
Coś do powiedzenia również na temat czasu nałożenia kary, pokazane dopiero po tym, jak zrzucił już Jacka Millera. “Jeśli pchasz, a potem widzisz, że musisz wrócić na pozycję i jednocześnie czytasz na tablicy, że kierowca jedzie za 0,6 sekundy, to jesteś trochę zirytowany“, dodał 26-letni kierowca z Piemontu. “Ponieważ naciskałeś, aby otworzyć tę lukę i ścigać jeźdźca przed tobą, ale potem musiałeś zrezygnować ze swojej pozycji i praca była bezużyteczna. Byłem wtedy zdecydowanie zły, ale udało mi się zachować spokój. Wyścig był nadal bardzo długi, wiedziałem, że jest jeszcze szansa na podium i starałem się zachować spokój„.
Spotkanie kierowcy i stewarda w Le Mans
Zawodnicy MotoGP nie rozumieją kryteriów, według których podejmowane są pewne decyzje. Niektóre bardziej ryzykowne manewry pozostają bezkarne, inne kontakty, które uważają za „konkurencyjne”, są zamiast tego sankcjonowane. Podczas spotkań w Komisji Bezpieczeństwa stewardzi nie są obecni, w Le Mans wreszcie będzie twarzą w twarz. “Chcemy zrozumieć powód niektórych wyborów i wyjaśnić nasz punkt widzenia, bo nie widzimy spójności“, podsumował Francesco Bagnaia. “Dla mnie chodzi o zrozumienie, w jaki sposób stewardzi oceniają wypadki i decydują o karach„. Na pewno spotkanie w Le Mans nie wystarczy do wyjaśnienia sprawy i nie można wykluczyć, że Dorna i FIM podejmą drastyczne decyzje na koniec sezonu MotoGP.
Zdjęcie: MotoGP.com