Francesco Bagnaia przybywa do Jerez po dwóch kolejnych wypadkach w Argentynie i USA. W Grand Prix Hiszpanii będzie musiał również zmagać się z presją panującą w boksach, chociaż nastroje są zrelaksowane po wyjaśnieniach po Austinie. Przy tej okazji mistrz MotoGP wskazał palcem na motocykl, po czym zawrócił i przyznał się do osobistego błędu. Dane telemetryczne nie pozostawiają wątpliwości, to było poza trajektorią i przy pewnych prędkościach istnieje ryzyko słono za to zapłacić.
Bagnaia zastanawia się nad wodospadami
47 punktów poszło z dymem w dwóch rundach, ale Francesco Bagnaia, technicy Ducati i najwyższe kierownictwo wyjaśnili sprawę i znowu ruszamy. W Jerez ponownie wystartuje jako faworyt. Tutaj w zeszłym roku zaczął rozumieć, że może pokonać Fabio Quartararo, pomimo skomplikowanego początku sezonu. “Miejmy nadzieję, że teraz nie jest na odwrót“, „Pecco” zażartował. “Zawsze byłem tutaj silny iw porównaniu do dwunastu miesięcy temu jesteśmy w zupełnie odwrotnej sytuacji. Jestem bardzo spokojny, ponieważ jesteśmy bardzo silni. Byliśmy wyraźnie najszybsi w Austin… W takim razie wypadek jest czymś, o czym musimy pomyśleć i nad czym popracować„.
Katastrofa na mokrym torze Termas mogła mieć miejsce, a ta w Austin pokazuje, że nie zawsze warto jechać na maksa, zwłaszcza jeśli nie trzeba ryzykować. Pomiędzy Bagnaia a GP Ducati Desmosedici jest tak dobre uczucie, że czasami trudno jest zrozumieć, kiedy się osiedlić… ”Zrozumiałem granicę, inaczej przeciągnąłbym się na próbach – mówi „La Gazzetta dello Sport -. W głowie chciałem utrzymać to tempo jeszcze przez 4-5 okrążeń, ale z 1 wypadłem tak dobrze, że chciałem to wykorzystać. I zamiast…„.
Rywale o tytuł MotoGP
Drugą stroną medalu jest to, że mistrz z Turynu był drugi w Argentynie i pierwszy w Teksasie, kiedy się rozbił. Oznacza to, że jest potencjał na zdobycie i powtórzenie tytułu MotoGP, los jest w jego rękach. Nie ma autentycznego rywala, może zmieniać rasy (Bezzecchi, Rins…), ale zawsze jest. Jeden z najgroźniejszych pretendentów do tronu powraca do Jerez, Enea Bastianini, nawet jeśli będzie to jego pierwszy występ po rozstaniu. Nowy walkower dla Marca Marqueza: „Myślałem, że jest już z powrotem w Austin, najwyraźniej sytuacja jest poważniejsza niż się spodziewano„. Tymczasem Marco Bezzecchi, kolega z Akademii, musi zostać wyprzedzony w tabeli. W przypadku Valentino Rossiego nie można wykluczyć napięć w przypadku bezpośredniego starcia o mistrzostwo świata. “Będzie to zależało tylko od nas. Nie będziemy musieli wpadać w pułapki prasy, ponieważ zawsze staracie się to uwzględnić„.
Zdjęcie: MotoGP.com