Supersport „Next Generation” robi show i odnosi sukcesy. Pomysł, aby motocykle o tak różnych pojemnościach silników i frakcjach ścigały się razem, wydawał się szalony, ale działa. Miniony sezon był okresem próbnym, nie wszystko działało idealnie, ale pasjonaci dobrze się bawili i cztery marki (Yamaha, Kawasaki, Triumph, MV Agusta) przynajmniej raz wygrały. Tylko Ducati pozostało suche. W tym roku dołączyła Honda, a początek 2023 roku był burzliwy, a The Reds zaczęli ryczeć, odnosząc dwa zwycięstwa w Australii z Nicolò Bulega i jedno w Indonezji z Federico Caricasulo. Czwarty kawałek ciasta zjadł Kawasaki z Can Oncu. Bulega rządzi Mistrzostwami Świata, podczas gdy Yamaha, Triumph, MV Agusta i Honda prowadzą mecze. Ale podwójna podróż poza Europę była tylko przystawką. Zamiast tego dla FIM, czyli Federmoto Internazionale, który kontroluje regulamin, już zabrzmiał alarm: Ducati wygrało za dużo, musi zostać ukarane. Od razu.
W każdym razie jest jeden-dwa w Superpole
Wydaje się, że decyzja ta miała ograniczony wpływ na potencjał Ducati. Superpole trafił do Niccolò Bulega, wyprzedzając bliźniaczego Panigale V2 Federico Caricasulo. Najgroźniejszy w tej chwili przeciwnik, czyli Can Oncu, poślizgnął się w najpiękniejszym momencie i osiadł na piątej pozycji.
Cięcie nagle
W czwartkowe popołudnie zespoły Ducati startujące w Mistrzostwach Świata zostały poinformowane przez dyrektora technicznego FIM Ludovica Reignera, że następnego dnia, czyli od pierwszych testów w Assen, będą musiały korzystać z nowej mapy z ograniczonym otwarciem przepustnicy (czyli akceleratora do 76%. Drastyczny spadek w stosunku do otwarcia 83% dozwolonego w poprzednich dwóch rundach. Mówimy o jednym z parametrów stosowanych przez Federację w celu zagwarantowania równowagi osiągów różnych motocykli: począwszy od 600 czterocylindrowych silników Hondy, Kawasaki i Yamahy, po 765 cm3 Triumpha i 800 cm3 MV Agusta ( oba trzycylindrowe) do 955 cm3 Ducati Panigale V2, jedynego dwucylindrowego na torze.
Surowy padok
Sądząc po wynikach dotychczasowych sesji, wydaje się, że efekt redukcji regulacyjnej był ograniczony. Jednak zespoły korzystające z Panigale V2 są w stanie wojny: w sobotę wczesnym rankiem spotkały się, aby zdecydować, jakie działania podjąć. Po wielu dyskusjach postanowiono nie składać żadnych formalnych protestów. Ostrożność jest zrozumiała, jesteśmy dopiero na początku sezonu i robienie zamieszania przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego.
Absurdalne zarządzanie
Bardziej niż samo „cięcie”, szokuje metoda: jak to możliwe, że w Mistrzostwach Świata obowiązkowa modyfikacja danych tak wrażliwych jak otwarcie przepustnicy jest przekazywana zaledwie kilka godzin przed treningiem? Pomyśl o wpływie redukcji mocy na wszystkie inne parametry ustawień, zaczynając od końcowego przełożenia, ustawień, elektronicznych regulacji, które wpływają na zarządzanie oponami i nie tylko. Oczywiste pytanie: oprócz możliwości, czy decyzja FIM nie mogła zostać ogłoszona wcześniej? To nie pierwszy napięty moment: w przededniu otwarcia w Australii okazało się, że niektóre zespoły miały okazję wcześniej przetestować nowe, unikalne oprogramowanie stworzone przez włoskiego MecTronick. Wśród nich są Aruba Ducati i Ten Kate Yamaha, ostatnia mistrzyni świata od dwóch lat. Inne zespoły po prostu nie otrzymały tego samego harmonogramu i dostosowały go później. Unikalne oprogramowanie to narzędzie, którego FIM używa do regulacji parametrów „Next Generation”, w tym otwarcia przepustnicy.
Co się za tym kryje?
A więc jedna seria bełkotów za drugą. Z pewnością nie można powiedzieć, że debiut nowego trenera Ludovica Reignera był idealny. To elektronika Yamaha, człowiek wybrany przez Międzynarodową Federację na miejsce Brytyjczyka Scotta Smarta, sprawującego urząd od dziesięciu lat. Mimo że miał na sobie kurtkę FIM, Smart był w zasadzie człowiekiem z Dorny. Za decyzjami, bałaganem i kontrowersjami wokół regulaminu Supersportu kryje się więc przeciąganie liny między Jorge Viegasem, prezesem FIM, a Dorną, pełnomocnym promotorem głównych mistrzostw świata. W istocie Viegas próbuje przejąć (mniej lub bardziej bezpośrednią) kontrolę nad Mistrzostwami Świata Superbike, umieszczając ludzi z FIM w strategicznych rolach, które wcześniej były kontrolowane przez promotora. Dokąd doprowadzi ta nieprzewidywalna sytuacja?