Po pole position i zwycięstwie w sprincie Francesco Bagnaia chciał dokończyć zadanie wygrywając również niedzielny wyścig. Austin był okazją do odkupienia się od kraksy, której doznał w Argentynie, ale dziś miał kolejną (TUTAJ wideo).
Na ósmym okrążeniu, gdy prowadził, panujący mistrz MotoGP rozbił się na trzecim zakręcie. Poważny i nieoczekiwany błąd. Mimo że naciskał, by dać trochę marginesu Alexowi Rinsowi, nadal wydawał się mieć sytuację pod kontrolą. Zamiast tego musiał zrobić coś złego i wylądował na żwirze. Ciężkie zero, nawet jeśli to dopiero początek mistrzostw.
MotoGP Austin, Pecco Bagnaia i duchy 2022 roku
Bagnaia strącił podium w Termas de Rio Hondo i jedno w Austin. Nie wiemy, czy dzisiaj pokonałby Rinsa, wówczas zwycięzcę z ekipą LCR Hondy, ale na pewno widzielibyśmy go na jednej z dwóch pierwszych pozycji na mecie. Dużo straconych punktów. Wciąż jest drugi w klasyfikacji generalnej, ale 11 długości za swoim przyjacielem Marco Bezzecchim.
Niestety wygląda na to, że Pecco znów widzi duchy 2022 roku, roku, w którym dużo się rozbił iw każdym razie udało mu się zdobyć tytuł MotoGP. Jeśli w Argentynie poślizgnął się na mokrej nawierzchni, a więc w “specjalnym” stanie, tym razem zrobił to na suchej nawierzchni i na starcie wyścigu. Trzeba powiedzieć, że dzisiaj w Teksasie było wiele wypadków, ale Ducati będzie musiało zrozumieć, co się stało.
Pecco nie wyjaśnia upadku
Bagnaia na koniec GP Ameryk zaprezentował się przed mikrofonami SkySport MotoGP i przyznał, że nie może usprawiedliwić dzisiejszego KO:Trudno zaakceptować awarię bez powodu drugi weekend z rzędu. Trudno to wyjaśnić. Jeśli się rozbiłem, to dlatego, że popełniłem błąd, ale dobrze byłoby zrozumieć, na czym polegał mój błąd. Zapytam o to mój zespół, nie rozumiem, jak można zrobić 70-80 okrążeń w ciągu trzech dni, robiąc ciągle to samo, a potem rozbijając się w wyścigu, nie robiąc nic innego„.
Zawodnik Ducati nie jest w stanie wyjaśnić swojej katastrofy i ma nadzieję zrozumieć, dlaczego tak się stało. Wraz z zespołem będzie musiał dogłębnie przeanalizować odcinek. Stan asfaltu, który pogorszył się od 2022 roku, nie pomógł i to nie przypadek, że wiele z nich upadło. Ale innym kolarzom udało się ukończyć wyścig, więc byli lepsi. Jednak mistrzostwa są długie i Bagnaia nie może być zdemoralizowana, mimo że rozczarowanie drugim zerem z rzędu jest uzasadnione.
Zdjęcie: MotoGP