Pierwsze zwycięstwo Marco Bezzecchiego i zespołu VR46 w MotoGP jest uhonorowaniem projektu podjętego przez Valentino Rossiego w sezonie 2022. Podium w pierwszym roku, zwycięstwo na początku drugiego i mistrzostwo, które właśnie się rozpoczęło. Przywództwo studenta Akademii daje nam marzenia o chwale, ale byłoby to poważnym błędem. Głowa w dół i pedałowanie to filozofia zespołu kierowanego przez Alessio Salucciego i Pablo Nieto. A co najważniejsze, brak wewnętrznego napięcia.
Bezzecchi liderem MotoGP
Po podwójnym zwycięstwie Pecco Bagnaia w Portimao łatwo było sobie wyobrazić monolog mistrza. Jednak wyścig w Argentynie natychmiast odwrócił sytuację, przypominając nam, że nieprzewidziane wydarzenia są tuż za rogiem i wraz z wewnętrzną rywalizacją Ducati mogą okazać się najtrudniejszym przeciwnikiem dla piemonckiego kolarza. Bezzecchi był szybszy niż jego kolega z Akademii i miał niezaktualizowany motocykl, taki jak Desmosedici GP23. Władczy występ Marco, z podręcznika motocyklowego, zdolny do oderwania się od pierwszego okrążenia i skrócenia do ośmiu sekund na kilka okrążeń przed metą. Bagnaia zbiera swój pierwszy błąd w sezonie i chwilowo spada na drugie miejsce w tabeli za zwycięzcą Termas.
Pierwsze zwycięstwo VR46
Dla zespołu Mooney VR46 Racing Team cel wyznaczony na sezon 2023 został osiągnięty w drugiej z 21 rund Mistrzostw Świata. “To był trudny wyścig, w takich warunkach łatwo stracić koncentrację. Wygraliśmy wyścig MotoGP! Nadal nie mogę w to uwierzyć“, skomentował BT Sport Pablo Nieto. Hiszpańskiemu menedżerowi należy się uznanie za to, że w krótkim czasie zbudował nowy i zwycięski zespół, z kilkoma postaciami technicznymi o ugruntowanym doświadczeniu, które wspierały Valentino Rossiego przez całą jego karierę. “Mieliśmy taką samą mentalność, jak wtedy, gdy wygrywaliśmy Moto2 z Pecco. To było dla nas ważne, aby zatrzymać tych samych ludzi, utrzymać ten sam poziom. Wiedzieliśmy, że pierwszy rok będzie dla nas trudny. Ale wydaje się, że to działa, prowadzimy w mistrzostwach„.
Brak napięcia między Bezzecchim a Bagnaią
Nawet jeśli Bezzecchi popełnił błąd w wyścigu sprinterskim w Portugalii, zdobył już trzy miejsca na podium, co stanowi dobrą wizytówkę tego sezonu MotoGP. Czy jednak ostateczna walka o tytuł pomiędzy Marco i Pecco może doprowadzić do napięć w grupie z Tavullii? “Kiedy trenują na ranczu Tavullia z Valentino, wygląda to tak! Ale teraz walczą o mistrzostwo, to nie jest Ranczo“, dodał Nieto. “Oczywiście chcą wygrać każdy wyścig„. Teraz Mooney VR46 czeka na aktualizacje dla swojego Ducati, a dla Pecco może to być ciągłe zagrożenie. “Zobaczymy po tym wyścigu! Nie będzie żadnych problemów„.
Zdjęcie: MotoGP.com