Zespół Barni podniósł poprzeczkę i teraz nie jest łatwo ją przewyższyć. Wraz z pojawieniem się Danilo Petrucciego w supermotocyklu, wszystkie światła reflektorów skierowane są na zespół z Bergamo. Petrux jest bardzo popularny i wyczekiwany przez fanów. Jest świetnym jeźdźcem, prawdziwym entuzjastą, kochanym przez ludzi, a na szczycie byłby dobry do mistrzostw i ogólnie do motocyklizmu. Jednak jak powiedział kolarz z Terni na Corsedimoto „Zwycięstwo to nie spacer nad morzem” i jego ekipie też nie jest łatwo.
“World Superbike rozpoczął się z pewnymi trudnościami podczas testów – mówi szef zespołu Marco Barnabò w Corsedimoto – Najważniejsze jest to, że musimy pomóc Danilo odnaleźć pewność siebie, czucie na motocyklu i na oponach, których nie zna poza mistrzostwami, które są dla niego nowością. Najwyraźniej Pirelli różnią się od tych, których zwykle używa, takich jak Michelin czy Dunlop. Ponadto pozycja podczas jazdy nie jest dla niego korzystna, ponieważ ten rower został opracowany dla małego i lekkiego rowerzysty, jakim jest Alvaro Bautista. Danilo jest wysoki i waży kilka funtów, więc pracujemy nad znalezieniem mu wygodnej pozycji. Nasz motocykl to F23 i kiedy mieliśmy go w Ducati, był taki sam jak Alvaro, ale teraz idziemy własną drogą, aby zaspokoić potrzeby Danilo”.
W zeszłym roku z Lucą Bernardim sprawy nie potoczyły się zgodnie z oczekiwaniami.
„Odkąd prowadzimy Mistrzostwa Świata Superbike, czyli od 2015 roku, zawsze pracowaliśmy i inwestowaliśmy dużo pieniędzy. Mamy mechaników, inżynierów elektroników, którzy są prawdziwymi profesjonalistami. Poprzednie lata nie przyniosły żadnych rezultatów, ale nie z powodu źle wykonanej pracy, ale z powodu bardzo wysokiego poziomu mistrzostw. Z jednej strony proszą cię o pomoc w rozwoju nowych rekrutów, daj im czas na rozwój, z drugiej strony, po dwóch, trzech wyścigach bez wyników, jesteś pytany o pracę, którą wykonujesz. Nigdy nie znajdziesz właściwej drogi. Z zewnątrz nie widzisz rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Zawsze pracowaliśmy zawodowo. Żeby było jasne, wina nie leży po stronie jeźdźca: jeśli przyjedzie młodzieniec, który nigdy nie startował w tej kategorii, ma kłopoty i kończy na dziesiątym lub dwunastym miejscu, pierwszych 10 oficerów ma prawie rację. Zrozumienie tego na zewnątrz staje się jednak wyzwaniem”.
Czy z Petruccim jest łatwiej niż z młodym mężczyzną?
„Nie, ponieważ moje cele są wyższe. To zawsze jest trudne. Jeśli wcześniej zadowalało cię dziesiąte miejsce, teraz musisz stanąć na podium. Jeśli teraz z Danilo w trzech lub czterech wyścigach nie skończymy w pierwszej czwórce lub piątce, wciąż mówią, że nie pracujemy dobrze. To trudne. CW przypadku Danilo celem jest oczywiście podium: będzie trudno, ale pracujemy nad tym”.
Czy będzie wiele pojedynków Bassani – Petrucci także o tytuł Niezależnej?
„Axel jeździ na tym rowerze od trzech lat iw tym samym zespole. Wtedy jest młody, ma ważne cechy i jestem o tym przekonany: to nie przypadek, że chciałbym go sprowadzić. Jeśli będziemy walczyć z nim o mistrzostwo Independent do ostatniego wyścigu, będzie to oznaczało, że osiągnęliśmy dobry poziom”.
Fani marzą o zobaczeniu Andrei Iannone w Mistrzostwach Świata Superbike na Ducati. Jeśli Petrucci trafi do oficjalnej drużyny, czy znajdzie się miejsce dla Andrei w twoim zespole?
„Jeszcze nie myślałem o pościgu za Petruccim, nie chcę o tym myśleć. Iannone? Dlaczego nie. Z pewnością jest doskonałym kierowcą, więc jasne jest, że był nieruchomy przez długi czas. Powinniśmy zobaczyć go na torze, a potem w wyścigu z innymi zawodnikami Superbike. W ostatnich latach poziom się podniósł i na niektórych torach jeździ z czasami zbliżonymi do MotoGP. Ale nigdy nie mów nigdy”.
Fotka Marzio Bondi