Ducati zaczyna straszyć rywali MotoGP. Zostało to zrozumiane na początku sezonu, kiedy zebrali się, aby zakazać ruchu nowej przedniej jednostki opuszczającej. W końcu próbowali już w 2019 roku ze słynną „łyżką” na granicy regulacji, ale bez powodzenia. W 2020 z regulatorem trymu w ruchu. Teraz ośmiu Desmosedici na torze jest irytujących, zapominając, że w warunkach wolnego rynku producent Borgo Panigale był po prostu w stanie zaoferować zespołom satelickim najkorzystniejszy pakiet. Pod koniec zeszłego roku Gresini Racing i VR46 zdecydowali się zadebiutować w MotoGP, łącząc się z marką z pewnością nie ze względu na włoskość, ale bardzo atrakcyjną ofertę z technicznego, a przede wszystkim ekonomicznego punktu widzenia. .
Dominacja Ducati w MotoGP
Ducati, które jest trudne do pokonania na torze, musisz uczyć się, jak go zepsuć za kulisami. Żaden konkurencyjny producent nie musi już walczyć z ośmioma Desmosedicis, na niektórych torach dominacja była wręcz żenująca. Zespół Pramac Racing Paolo Campinotiego jest teraz żebrem Ducati, Gresini i VR46 dołączyli w tym roku: pierwszy ma kontrakt do 2023 roku, który jak najszybciej odnowi, drugi do 2024 roku. FIM zapewnia, że zrobi wszystko, aby zrównoważyć pole startowe i sprowadzić zespół Valentino Rossiego na stronę Yamahy. Kontrakty muszą być przestrzegane i ciekawe będzie, jak Jorge Viegas przekona zespół z Tavullii i Ducati, ale przedsięwzięcie nie będzie łatwe.
Front anty-Ducati
Nie tak dawno temu nawet przeciwni piloci podnieśli krytykę przewagi liczebnej (ale nie tylko). W październiku Marc Marquez zażartował: „Przed nimi często „Ducati Cup”, więc muszą to wykorzystać. Mają najlepszy motocykl na starcie. Wszyscy jeźdźcy są z przodu, więc muszą wykorzystać tę „moc”, aby wygrać mistrzostwa„. Kilkakrotnie Aleix Espargarò otwarcie sprzeciwiał się sile ognia marki Emilian. A Joan Mir podniósł alarm jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu MotoGP: „Osiem motocykli to prawie połowa pola startowego. Ponieważ jest sześciu różnych budowniczych, jest to coś bardzo dziwnego„. W końcowej klasyfikacji 2022 w pierwszej piątce znajdujemy trzy Ducatisti, w 2023 zamiast 22 prototypów na torze pojawi się 20, więc „czerwona większość” będzie jeszcze bardziej zaakcentowana
Odpowiedź Carmelo Ezpelety
Dorna może zrobić niewiele lub nic z tym status quo i odesłać krytykę do nadawcy. Dyrektor generalny Carmelo Ezpeleta przypomniał, że dominujące etapy są częścią pierwszej klasy. “To tak jak wtedy, gdy MotoGP było domeną Rossiego czy Marqueza. Mają te same przepisy i te same możliwości, niech inni producenci się ruszą. Jest osiem Ducati, ponieważ prywatne zespoły, które są bardzo ważne, znalazły lepsze oferty niż inne. Przy innych okazjach mieliśmy osiem Hond i osiem Yamah– powiedział „Marce”. W tej chwili wydaje się, że tylko Marc Marquez może dotknąć prymatu Borgo Panigale, więc ważne będzie odzyskanie go fizycznie w 100% i aby Honda dała mu zwycięski RC-V. Wydaje się jednak, że trudno będzie w krótkim czasie wypełnić lukę po GP Desmosedici. I może tym razem jego talent nie wystarczy, by zdziałać cuda.
Zdjęcie: MotoGP.com