Smutne 14 miejsce w FP1, potem wielki skok naprzód i ostatnie 5 miejsce dnia. Maverick Vinales w ten sposób kończy bardzo satysfakcjonujący pierwszy dzień na Phillip Island, zajmując dwie pozycje przed Aleixem Espargaro. Z pewnością w Aprilii może to stać się ważną dodatkową pomocą, biorąc pod uwagę, że numer 41 nadal w pełni walczy o koronę MotoGP. Wiele mówi się o grach zespołowych, które wydają się dość trudne na wymagającym torze, takim jak australijski, ale pojawi się to w miarę upływu rund. W międzyczasie Aprilia umieściła obu swoich chłopców w prowizorycznym drugim kwartale, opatrznościowym na wypadek złej pogody. Ale obaj hiszpańscy kierowcy zaczęli na prawą nogę, teraz musimy kontynuować.
Zachęcanie precedensów
Wśród wielu GP kwestionowanych przez Mavericka Vinalesa na Phillip Island, uzyskanych w edycji 2019, jest tylko jedno zero. Triumfował w 2018 roku jako zawodnik Yamahy, zanim narzucił się w kategorii Moto2 w 2014 roku. Do tego dodamy 2. miejsce w Moto3 uzyskane w 2013 roku i dwa trzecie miejsca w MotoGP w 2016 roku (z Suzuki) oraz w 2017 (z Yamahą). Po przejściu na emeryturę najgorsze wyniki to 6. miejsce w 2015 i ósme miejsce w 2011, roku światowego debiutu w ówczesnym 125cc. Nie jest niczym nowym, że Vinales lubi australijski tor, ponieważ jest to powszechna opinia wszystkich kolarzy. Ale precedensy są dodatkowym impulsem.
Vinales gotowe do ataku
„Pogoda jest zmienna, ale oto jesteśmy na Phillip Island!” zauważył Maverick Vinales. „Problem w tym, że rower dużo się rusza, widzę to też w telewizji, ale zauważam, że dotyczy to także pozostałych. Musimy spróbować „uspokoić to”, aby móc w pełni wykorzystać tor.” Z pewnością wiele problemów oskarżanych w Tajlandii mamy już za sobą, co przyznał również bokserski kolega Aleix Espargaro. Cel, o jakim marzy po przeprowadzce do Aprilii, pozostaje w jego zasięgu, a mianowicie pierwsze zwycięstwo w MotoGP z marką Noale. Klasa premier staje się jednak kategorią coraz trudniejszą, w której trudno wyłonić się nawet na kilka tysięcznych. Ale Vinales odbudowuje z Aprilią i jest zdeterminowany, aby jak najszybciej zakończyć pierwszą część pracy: po podium nie ma sukcesu.
Zdjęcie: motogp.com