Piątkowy wolny trening w Aragonii był trochę dwustronnym wydarzeniem dla Aleix Espargaro. Okazał się szybki, dowodząc FP1, ale były też dwa incydenty, po jednym na sesję. Żaden problem dla zawodnika, ale coś więcej dla jego Aprilii RS-GP, jeden z nich zdecydowanie zrujnowany. W ten sposób Espargaro zamknął pierwszy dzień na 13. pozycji łącznej, za swoim kolegą Vinalesem na 7. pozycji, ale z pewnością będzie w stanie łatwo zaradzić w trzeciej sesji treningowej. Wręcz przeciwnie, wyraźnie wskazuje na pierwszy rząd, aby ułatwić zadanie w dalszej części wyścigu. Musi odzyskać 33 punkty na Quartararo i nie chce tracić więcej okazji. Na koniec warto też przyjrzeć się i tak już bardzo szybkiemu Marcowi Marquezowi, który ma oko na całą siatkę MotoGP.
Espargaro, prędkość i upadki
„Wypadki? To znaczy, że naciskam.” W ten sposób zawodnik Aprilii zbagatelizował wypadki (i highside) podczas czwartkowej konferencji prasowej. Espargaro ma jasny cel: nie widział podium od kilku wyścigów, dąży do tego, aby utrzymać się w kontakcie ze światowym pociągiem. Ogólnie pokazał się w dobrej formie. “Byłem szybki od pierwszego wolnego treningu” oświadczył pod koniec dnia. „Nawet w wolnym treningu 2 czułem się dość konkurencyjny z oponami wyścigowymi”. Jak wspomniano jednak, natknął się na dwie awarie, które wpłynęły na jego sesje. „Oczywiście nie pomogły w kwestii pewności w siodełku, a nawet zniszczyłem drugi rower” przyznał Espargaro. „Ale są to wolne treningi, więc musisz ćwiczyć i rozumieć granice toru”. Sobota w MotorLandzie będzie okazją do zrobienia kroku naprzód. Jest 13. na koniec pierwszego dnia, a więc poza bezpośrednim Q2 i na pewno będzie protagonistą, który natychmiast wyzdrowieje.
„Marquez nas obserwuje”
Pierwsza dziesiątka w zabytkach, ale z „ostrożnością”, biorąc pod uwagę tor. „Poziom przyczepności jest dość niski” powiedział Espargaro. „Musisz być bardzo ostrożny, zwłaszcza z przednią oponą. Ale najważniejsze jest to, że prędkość jest, mam tylko nadzieję, że nie spadnę ponownie.” Jest tam jeździec, jego Aprilia też i nie ma ryzyka kar za dziwny manewr pod koniec wolnego treningu. “Nie mogłem opuścić przodu, system nie działał” – powiedział Espargaro, wyjaśniając problem mechaniczny. Wreszcie, jak wszyscy inni, ma na oku powracającego Marca Marqueza. Kierowca Hondy nie wiedział, czego się po sobie spodziewać, ale standardowy okaziciel Aprilia wiedział. “Nie miałem wątpliwości, że od samego początku będzie szybko” wskazał. Wie też, że jest jednym z „oglądanych programów specjalnych” 93. „Na konferencji prasowej powiedział, że Ducati i Aprilia to motocykle do pokonania, więc dobrze na nas patrzy…”
Zdjęcie: motogp.com