Na Misano startował z pole position, ale na drugim okrążeniu wyścigu Jack Miller zmarnował dobrą okazję, by stanąć na podium. Rozczarowany domowy weekend dla Australijczyka, który brał udział w swoim ostatnim włoskim wyścigu jako kierowca Ducati. Od następnego sezonu MotoGP będzie nosił barwy KTM, a teraz jest odcięty od pracy nad ewolucją Desmosedici GP.
Jack i czasy Bagnai i Bastianiniego
Nadal istnieje chęć zdobycia dobrych wyników w tym finale Pucharu Świata, ale Pecco Bagnaia i Enea Bastianini zadbali o San Marino, aby zachować kolory emilijskiego producenta. Mimo wypadku Jack Miller wstał i kontynuował 27 okrążeń wyścigu, przekraczając linię mety poza punktami (18.). Kiedy wrócił do boksów z uszkodzonym motocyklem i zobaczył prędkość Bagnai i Bastianiniego na ostatnim okrążeniu, była to wielka niespodzianka. “Nie mam na myśli, że bym wygrał czy coś takiego. Kiedy zobaczyłem czasy tych dwóch facetów z przodu… właściwie srałem w spodnie„JackAss żartował. “31,8 i 31,9, z 27 okrążeniami na oponach, to ten sam czas, co moje okrążenie bieguna!“. Prawdopodobnie Australijczyk nie utrzymałby swojego tempa wyścigowego, ale podium było na wyciągnięcie ręki. “To nie jest dzień, którego się spodziewaliśmy“.
Test MotoGP bez wielkich nowości
Wypadek na czwartym zakręcie zrujnował jego rundę MotoGP z powodu osobistego błędu w hamowaniu, który zepchnął go z krawężnika. “Wróciłem na rower po wypadku i kontynuowałem jazdę, ale nie miałem już tylnego hamulca – kontynuował kierowca zespołu Lenovo Ducati -. Prowadzenie tych potworów bez tylnego hamulca i bez skrzydeł po jednej stronie było trudne, miałem dużo jazdy na tylnych kołach. Mimo wszystko nie poddawałem się i naciskałem do końca“.
Chociaż opuści Desmosedici pod koniec sezonu, spodziewa się, że weźmie udział w testach we wtorek i środę. “Myślę, że mają długą listę rzeczy do wypróbowania. A większości rzeczy nie będzie na tegorocznym rowerze. W związku z tym – zażartował Jack Miller – Nie wiem, czy próbują wyłudzić ode mnie pieniądze, czy co! Cokolwiek mnie potrzebują, zrobię to“.